Gorąco – główne wspomnienie z wczorajszego koncertu Iron Maiden w Tauron Arenie. Gorąco było już na zewnątrz, gorąco było w środku, gorąco było publiczności i gorąco było zespołowi, co było bardzo mocno widać na twarzy Bruce’a, bo jak tylko się zatrzymał na chwilę, pot ciekł po mu twarzy i kapał z brody.
Ale nie o tym. O tym, że to był zajebisty koncert. Zaczęli tradycyjnie już, od Aces High. Nagłośnienie nie było prawidłowo na samym początku, mocno przegłośniona perkusja i trochę bas, które zagłuszyły nieco resztę, ale na szczęście dźwiękowcy nie zrobili sobie półtora godzinnej przerwy jak na GnR, tylko od razu poprawili i do końca utworu już było ok, a od kolejnych nagłośnienie było w punkt.
Poza samą muzyką, jak to bywa z Iron Maiden d...
Read More