Po raz pierwszy!

Uwaga, uwaga!

Oto jest:

IMG_20151013_203047

Pierwsze piwo, które w życiu warzyłem – nie sam oczywiście, wspólnie z Piotrkiem I., kolegą z pracy, który już trochę się nawarzył, a także przy tej okazji podzielił się wiedzą i nauczył bardzo szczegółowo przebiegu całego procesu. Jak Walter White i Jessie Pinkman.

W założeniu miało być Imperial American Wheat India Pale Ale, w rzeczywistości wyszło bardziej Brown IPA.

W skład weszły słody : jęczmienny, pszeniczne, karmelowe i pszeniczny-karmelowy (który to zbrodniarz dał nam kolor jak na obrazku, bo się okazał barwiący :D) oraz pięć chmieli amerykańskich. Dla osób lubiących czepiać się szczegółów – jeszcze woda i drożdże :P.

W kolorze nieprzejrzysty, mętny brąz; piana delikatnie zabarwiona, szybko schodząca. Aromat mało urozmaicony, chlebowy i nieco żywiczny. W smaku również chlebowy, lekko karmelowy, alkohol nie wyczuwalny. Goryczka przyjemna, niezbyt intensywna, natomiast bardzo ciekawy kwaskowy (może nawet trochę cytrusowy) finisz.

Na podstawie matematyki sugerowanej przez Dzienniczek Piwowara z http://www.browar.biz/ piwo ma :
Ekstrakt : ok. 19%
Alkohol : ok 7.5%
A na moje oko (język bardziej w sumie) może ze 40-50 IBU.

Oceny (w postaci X na 10) nie daję, bo to jak lajkowanie własnych postów na niewymienionym z nazwy portalu społecznościowym, ale powiem, że zupełnie inne niż się spodziewałem. Jest dobre/bardzo dobre, ale nie rewelacyjne. Na pierwszą próbę i tak nieźle.