A żeby nie było, że tylko wybory, to jako że dzisiaj dobrze przysiadłem do Wiedźmina 3, pierwsze wrażenia :
+ Prześliczny, lokacje, postacie, potwory i pierdoły – grafika powala
+ Świetne AI
+ Ulepszony dziennik i śledzenie questów, które jest bardzo, ale to bardzo wygodne
+ Więcej alchemii i rzemiosła !
+ Poprawione panele alchemii i rzemiosła, przez co jedno i drugie jest bardziej przejrzyste i szybsze w obsłudze
+ Auto uzupełnianie mikstur i petard w trakcie odpoczynku
+ Panel rzemieślnika, można swobodnie przełączać między zakładkami, a nie wychodzić i jeszcze raz z nim gadać
+ Większa różnorodność (i trudność) przeciwników, wymaga więcej planowania (w dwójce odniosłem wrażenie, że z każdym przeciwnikiem walczy się tak samo)
+ Zużywanie przedmi...
Gry tagged posts
Było o pierwszej, teraz krótko o drugiej. Pod względem klimatu, czyli dialogów, muzyki, lokalizacji, postaci czy ogólnie fabuły, nie ustępuje jedynce, a nawet się poprawia bo zniknęły niedociągnięcia. Elfy są mniej mongoloidalne, krasnoludy bardziej krasnoludzkie i różnorodne, a intryga nieco bardziej zawiła. W jedynce paradujemy w Wyzimie i okolicy, w dwójce zwiedzamy dolinę Pontaru, czyli zahaczamy o cztery największe królestwa północy i przez co biedny Geralt poza pełnymi rękami wiedźmińskich obowiązków styka się jeszcze z polityką.
Jeżeli chodzi o tryb rozgrywki to pojawiło się dużo poprawek. Walka już nie jest całkiem oparta na kombosach, teraz musimy się nakombinować więcej z alchemią, petardami i pułapkami...
Read MoreA więc jak wiadomo kupiłem komputer. Pod Wiedźmina 3. Tydzień po kupnie, przesunęli premierę z lutego na maj. A ja już poinstalowałem jedynkę i dwóję, z zamiarem odświeżenia, wszystkie dodatki, przygody, mody i patche. Troszkę zrezygnowany, ale zacząłem grać. Krótkie przypomnienie Wiedźmina.
Gra roku i najlepszy RPG dopóki nie pojawił się drugi. Pierwsza gra (przynajmniej z którą się spotkałem), gdzie dialogi nagrywano w formie dialogów, aktor naprzeciw aktora (w przeciwieństwie do : „Masz, tu są twoje kwestie przeczytaj wszystkie. Najlepiej jednym tonem, jak syntezator głosu.”) dzięki czemu dostajemy. precyzyjnie oddane wypowiedzi, które są więcej niż tylko słowami, mają w sobie odpowiednie emocje, barwę głosu i przekaz...
Read MoreZbliżają się święta. Zbliża się też premiera ostatniej części Hobbita, czyli Bitwa Pięciu Armii. Z takiej okazji troszkę popiszę o grach osadzonych w Śródziemiu. Ku uciesze serc i pokrzepieniu dusz , nie będę pisał o filmowej trylogii Władcy Pierścieni, bo wszyscy widzieli, pewnie nie raz i pewnie rozszerzoną wersję. Przypuszczam też, że nerdy takie jak ja nie darowały sobie materiałów dodatkowych. Nie, przeprowadzę rzeszę (hehe) moich drogich czytelników przez gry komputerowe lepsze i gorsze na przestrzeni ostatnich lat bazowane na twórczości Tolkiena.
Zanim jednak przejdę dalej, chciałbym uświadomić osoby, które nie sięgnęły po twórczość Tolkiena dalej niż Władca Pierścieni i Hobbit, o jak dużym świecie mówimy...
Read MoreKrótko o Call of Duty :
- Cześć pierwsza to świetna strzelanka z perspektywy pierwszej osoby osadzona w trakcie drugiej wojny światowej. Bardzo dobra rozgrywka, świetne odtworzenie historycznych bitew i świetny tryb dla wielu graczy.
- Call of Duty 2 – praktycznie odtworzenie części pierwszej w innych bitwach. Mogłaby być dodatkiem albo pakietem misji.
- Call of Duty 3 – nie grałem bo ktoś uznał za świetny pomysł wydać tylko na konsole.
- Call of Duty : Modern Warfare – gra dzieje się współcześnie, ma obligatoryjnego kapitana z brytyjskim akcentem i ma doskonałą rozgrywkę. Świetna fabuła jest wciągająca, dostajemy dużo urozmaiceń i nie da się zapomnieć misji w Prypeci.
- Call of Duty : World at War – powrót do drugiej wojny światowej, ale gra jest nudna, słaba ...
Jest! Po 16 latach, ale jest. Recenzja „Baldur’s Gate” i dodatku „Tales of the Sword Coast”, ładnie zebranych w jedno wydanie: „Enhanced Edition”. Jednak, jak już mówiłem, lubię chronologię, to będzie od początku, ale krótko. We wrota Baldura, grało się długie lata temu, kombinowało, co nie miara, jak przejść niektóre fragmenty i wymieniało doświadczeniami z kolegami. To było tak dawno, że muszę przyznać, grając teraz nie pamiętałem prawie niczego. Edycja rozszerzona, która nijako popchnęła mnie do odświeżenia sobie serii, to podstawka i dodatek wydane w jednej paczce, podrasowane troszkę graficznie i przede wszystkim przygotowane po nowoczesne systemy operacyjne (na siódmej windzie śmiga bez zarzutu)...
Read More